Apokalipsa
zbiór proroctw i przepowiedni...
FAQ
::
Szukaj
::
Użytkownicy
::
Grupy
::
Galerie
::
Rejestracja
::
Profil
::
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
::
Zaloguj
Forum Apokalipsa Strona Główna
»
Przepowiednie dotyczące Polski
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Proroctwa
----------------
Trzecia Wojna Światowa
2012r
Przepowiednie dotyczące Polski
Proroctwa Henocha
Proroctwa Nostradamusa
Apokalipsy św. Jana
Wizje siostry Faustyny
Proroctwa Ojaca Pio
Zabójcze fale z kosmosu
Losy Kościoła w przepowiedniach
inne...
Hyde Park
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Żwirek
Wysłany: Wto 18:00, 20 Gru 2016
Temat postu:
Ja też miałem sen o niebezpieczeństwie bomby atomowej 3,4 lata temu. Była nawet nazwa miasta w Europie(nie Londyn) Było powiedziane głośno i ze strachem że tak się stanie jeśli nie będą ludzie się modlić więcej.
Gdy sobie czasami ten sen przypomnę to odniechciewa Mi się robić cokolwiek. Jaki sens robić coś, planować skoro miało by przyjść takie nie szczęście. A technika poszła do przodu i taka bomba może być jeszcze mocniejsza.
Ale wiem też że przyszłość nigdy nie jest ustalona raz na zawsze człowiek może prostować Świat na lepsze.
Incepayceby80
Wysłany: Pią 20:59, 16 Maj 2014
Temat postu:
Wiatr1000
Wysłany: Nie 18:35, 11 Maj 2014
Temat postu:
Ja kiedyś w trakcie medytacji chciałem się od Mistrza dowiedzieć co jest celem mojego zycia. Po medytacji w której (nie)fortunnie zasnąłem miałem sen..
Obudziłem się w starym opuszczonym budynku. I z myślą spotkania szedłem schodami na góre. Na połowie klatki schodowej wyszła postać poweidziała że "wszyscy są na dole".
Zeszliśmy na dół i rzeczywiście były postacie. Każdego jakiś cudem znałem. Przywitaliśmy się uściskiem - tak zwany "misiem". Pamiętam że jeden był "pulchniejszy". Wyszlyśmy na dwór.
Naprzeciwko był wiekszy budynek zakładu czy czegoś podobnego. Również opuszczony bez szyb itd.
Podeszliśmy z lewej do poręczy. Spojrzeliśmy w dół na piękne zaparkowane auta. W pewnym momencie przybyła wielka fala która zmyła wszystkie te auta.
Odeszliśmy. Ja i jeszcze jednao osoba. Rozmawialiśmy o tych autach i usłyszałem że wszystkie auta miały "zaciągnięty dodatkwoy ręczny hamulec".
Skręciliśmy w lewo za budynkiem który stał po lewej naszej stronie, ten wielki.
Zobaczyłem postać stojącą na małej górce piasku. Chciałem wejść na tą górkę. Wysoką na tylko pół metra. Obsuwałem się i wgramoliłem się dopeiro na czworaka.
Spytałem się:
"czy przeszkadzam w kontemplacji?"
Odpowiedziała postać: "Nie"
Obudziłem się
Peter
Wysłany: Sob 14:22, 17 Sie 2013
Temat postu: Króleswo mego Ojca nie jest z Tego świata ..
Zastanawia mnie czym są przepowiednie ? komu mają służyć, człowiekowi jako straszak dla poprawy własnego egozistycznego pazernego postępowania wobec siebie, innych? Zastanawiam się kto napisał Stary Testament - gdzie ukazywany jest Bóg jako surowy, bezwzględny, zazdrosny a przecież w Nowym Testamencie Pan nasz Jezus określa Boga jako miłujacego każdego z nas napełnionego bezgraniczna miłością. Sam jako Syn podkreśla "nikt nie jest dobry tylko Bóg Ojciec '' Powróce do Starego Testamentu do Ksiegi Salomona, czy ktoś zauważył jak opisany jest charakter człowieka? Gdy porównuje CZŁOWIEKA z czasów Pana Jezusa z dzisiejszym człowiekiem to śmiem twierdzić, że tak naprawdę jako ludzkość nic się nie zmieniliśmy (to jest przykre bo zmarnowalismy 2000lat)
Zapewne wielu z PAŃSTWA wie że człowiek z natury jest ZŁY ( to byłoby potwierdzeniem grzechu pierworodnego ) To potwierdza mój sposób postrzegania ludzkosci na bazie własnych doświadczeń oraz anlizowania historii człowieka.
Podstawą filozoficznej refleksji Machiavellego był pogląd, że społeczeństwo jest obszarem ścierania się przeciwstawnych sił, zaś wszelkie działania oraz ich skutki podlegają określonym prawidłowościom. Natura ludzka jest niezmiennie zła, działania podejmowane przez człowieka powodują nieuchronne konsekwencje, które można przewidzieć wyciągając wnioski z historii. W atomistycznym pojmowaniu rzeczywistości przez Machiavellego istnieje jednak element niepewności, który zależy od ulegających zmianom okoliczności ludzkich działań. Stałe czynniki mogą tworzyć niezliczoną ilość kombinacji, dzięki którym powstają nowe sytuacje.94
W centrum filozoficznych zainteresowań Machiavellego, zgodnie z humanistycznym duchem epoki renesansu, znajdował się człowiek. "Ludzie - wywodził - są atomami społeczeństwa. Z natury są źli. Ten fakt wywiera istotny wpływ na zachowanie zarówno poszczególnych jednostek, jak i całości. Zła nie traktował autor Il Principe bynajmniej jako kategorii transcendentnej, lecz jako rezultat wynikający z relacji człowiek - przyroda. Stąd, by poznać mechanizm jego powstawania, należy zwrócić uwagę na dyspozycje psychiczne człowieka, one są bowiem sprężynami jego działania. Dla Machiavellego źródłem akcji każdego człowieka jest jego osobisty interes, na który składają się różnorodne potrzeby. (...) W związku z tym, że człowiek dąży do maksymalnego zaspokojenia swoich potrzeb, działa wbrew postanowieniom prawnym i normom moralnym. Chwyta się podstępu i zbrodni"
Pytanie , które mnie od dawien dawna nutrtuje to kto posiął ogrom wiedzy o ludzkości, człowieku ? .......Czy nie ten kto ma cały system finansowy światowy w własnych rękach, kim zatem są ci którzy sprawują władzę nad ludzkością, którzy pociagją za "sznurki"
Stary i Nowy Testament wskazuje, że władza na ziemi pochodzi od Boga?
Jeśli tak to ma to jakiś sens musimy się jej podporządkować i ufam iż działają w dobrym celu bo anarchia, rewolucje , wojny prowadzą do ogromu krzywd wobec ludzkości- tylko to co widzimy i wiemy z historii napawa zgrozą, gdzie nasuwaja się cytat " ludzie, ludziom zgotowali ten los" a odnosi się do obozów koncenracyjnych.
Zatem wielu powie gdzie wtedy był Bóg ? ale ja marny pył "z prochu powstałeś i do prochu powrócisz " czy mam prawo pytać gdzie był Bóg?
Zrobię przerwę i powróce do tematu przepowiedni Pani Ilony , Apokalipsa dzieje się już od dawien dawna na naszych oczach i zapytam kto ją realizuje i na czyje polecenie? Kto rezalizuje scenariusz oparty na Biblii ? przeciez to jest ogrmne przedsięwziecie logistyczne na całą ziemską egzystencję i bez człowieka nie może się obejść - ludzkość musi w tym uczestniczyć. Tylko jednen naród może to zrealizować i ten naród jest wskazany w Biblii, ba nawet powiedziane jest "będziesz rządził żelazną reką" Nikt mu się nie sprzeciwi, Ci co posiądą wiedzę nic nie będą wstanie zrobić ....ONI wiedzą i znają nasze słabości bo w rzeczy samej mimo, że mamy wiedzę nic a nic nie jest wstanie ich powstrzymać
a my sami nie mamy takiego sprytu aby temu zapowiedz.
Zatem tylko oczekiwanie na przybyszów z kosmosu, na Orszak Boski możemy liczyć . Zaprawdę tak ? Pozostaje nam modlitwa do Boga ?
Bo przecież powiedziane jest "Kólestwo Mego Ojca nie jest z tego świata ale ten świat należy do Króletwa Mego Ojca" Czy nie wypowiedział tych słów Pan nasz Jezus ?
Dziwnym zbiegeim cała Apokalipsa i przepowiednie odnosza się do Bibblii ?Ale powiedziano jest, że nikt nie zna dnia i godziny końca świata w którym to pojeciu wielu z nas ma różne zdanie ( jedni uważają , że ziemia przechodzi w inny wymiar , inni że weszła z drogi Ryby na drogę Wodnika i nie wiąże się to z końcem świata tylko przemiana wewnętrzną człowieka a jeszcze inni że jest Armagedon a wszystko dzieje się na naszych oczach , kolejni powiedza to brednie i tak można wyliczać
Zatem reasumując pozostaje nam którzy wierzą modlitwa, udoskonalanie samego siebie w oczekiwaniu, że Pan nasz Bóg i Jezus pomoże mam przeżyć to życie tak aby innym nie wyrzadzać krzywdy, bądż ja ograniczyć do minimum.
To co przyniesie jutrzejszy dzień nie wie nikt bo jesteśmy śmiertelni.] i tak naprawde nie dożyjemy.
Przedstawiłem wyłącznie mój pogląd i może się z nim każdy nie zgodzić ale to mój pogląd i wątpliwości jakie przynosi świat ziemskiej pielgrzymki i gdyby ktoś zapytał mnie czy chciałbym tu powrócić odpowiem NIE.
To nie mój świat i nie moja bajka, wolę bardziej spokojne klimaty, gdzie nie ma krzywd, wojen,chorób , cierpienia etc.etc.
Osoby, które realizują pozytyne afirmację powiedzą, że człowiek sam wybiera ziemię, rodziców przed narodzeniem więc i wam odpowiem, popełniłem błąd robiąc sobie taką jazdę w życiu ziemskim, nie mniej WIARA to podstwa do przetrwania i tylko wiara w Boga i Pan naszego Jezusa Chrystusa daje mi siłę na przetrwanie i doświadczanie dobra, miłości od INNYCH ludzi, miłości tej prawdziwej na wzór miłości Jezusa tych w których świat dzisiejszy jest ubogi mimo, że jest nas aż 8miliardów
Pozdrawiam
Życzę wszystkim radości , spokoju i szczęścia.
Peter
Szalony Bodzio
Wysłany: Śro 1:42, 14 Sie 2013
Temat postu:
Czytałaś Mikołaj Rozbicki jak nie to poczytaj.
Na świecie nie ma zła jest tylko brak Boga.
Poczytajcie Albert Einstein Bóg a Nauka.
Gość
Wysłany: Pią 13:44, 09 Sie 2013
Temat postu:
Ilono Jesteś Wielka
i jeszcze rośniesz,odstaw leki bo i tak Ci nie pomagają!
Gość
Wysłany: Pią 13:39, 09 Sie 2013
Temat postu:
ludzie co WY palicie???napiszcie mi co to jest, chętnie się nakręcę
ilonaRóża
Wysłany: Wto 17:39, 02 Kwi 2013
Temat postu:
Pisałam do was długo. Chciałam, abyście się obudzili, żebyście przeczuli, jaki los czeka Amerykę i was samych - podłączonych do światowego systemu, ale nie chcieliście tego przyjąć do wiadomości. Jest mi bardzo smutno z tego powodu i zastanawiam się - JAK MOŻECIE O TYM NIE WIEDZIEĆ??? Jak możecie myśleć, że świat taki, jaki jest na dzień dzisiejszy, to jest 2 kwietnia 2013 - będzie trwał jeszcze długo i długo... Nie możecie zrozumieć mnie, a ja nie mogę zrozumieć was...
Serce wyrywa mi się, aby wam o tym powiedzieć - aby wam wykrzyczeć - Stany Zjednoczone wykonują własnie ostatnie podrygi swego istnienia - ale wy jesteście jakby wprowadzeni w trans.
Wiele razy się nad tym zastanawiałam - Jak możecie się zachowywać, jak gdyby nigdy nic? Dlaczego nie wiecie? Dlaczego nie przeczuwacie?
Dziś na myśl przyszła mi odpowiedź. A słowa te pochodzą z Apokalipsy św Jana, na Czasy Ostateczne - bo jesteście upojeni pucharem obrzydliwości Wielkiej Nierządnicy. Stany Zjednoczone - Wielka Nierządnica - upoiła narody, jesteście upojeni, uśpieni, wprowadzeni w trans. Pijecie obrzydliwości, dlatego nie przeczuwacie prawdy.
Zatem napiszę jeszcze raz - może choć jedna dusza się obudzi: KONIEC STANÓW ZJEDNOCZONYCH - PADNĄ RAŻONE OGNIEM ATOMOWYM
Bogusław
Wysłany: Pon 10:56, 11 Mar 2013
Temat postu:
Widzisz Ilonko, większość ma to gdzieś, a Ty sama nie rozumiesz, że ta przemiana na lepsze... koniec rzymko-katolickiego porządku, koniec zła i Kali Jugi.
Uważasz to za koniec świata, a ja za rewolucję świadomości. Jeśli masz problem ze sobą to poszukaj swogeo spowiednika lub psychologa. A może po prostu sexu dobrego ci brak, dlatego piszesz na wszelkich forumach steki nienawiści!?!?
ilonaRóża
Wysłany: Wto 17:36, 05 Mar 2013
Temat postu:
Obrzydzenie mnie ogarnia, gdy widzę waszą obojętność... Świat taki, jaki jest, ma już dni policzone, a wy - wy chodzicie sobie beztrosko, i zachowujecie się tak, jakby nic nie miało się stać... Bóg nie przepuścił Sodomie i Gomorze, a wy myślicie, że co zrobi z obecną Sodomą?
Naiwni, obdarci z prawdziwej wiedzy i posłuszeństwa, popełniliście grzech obojętności i zaniechania. Chcecie aby ten system trwał dalej, myślicie że opowieść o Sodomie i karzącym ogniu to tylko legenda...
Naiwni... Ohydne jest to wasze uparte odwracanie oczu od przestróg, to wasze wygodnictwo, a ogień już czeka. Spadnie na Ziemię i rozpędzi Sodomę i Gomorę, którą stworzyliście lub do której dopuściliście.
Straszne to będą widoki, miejsca by nie starczyło, aby to wszystko tutaj opisać.
Przyjdziecie do mnie, gdy będzie już za późno.
Nieznajoma
Wysłany: Wto 19:32, 08 Sty 2013
Temat postu: Do Jana
Nie chodzi o to, żeby popadać w skrajność. Kiedyś sprawiedliwość, a teraz miłosierdzie. Nie, nie. A oto, że na świecie jest tyle zła, że ludzie zapominają, że istnieje jeszcze miłość i trzeba im o tym przypominać. Ludzie cierpią na brak miłości, bo odrzucają Boga. I w Starym Testamienice znajduje się sporo fragmentów o miłości, cała Pieśń na d Pieśniami jest temu poświęcona. I ST i NT mówią o miłości i sprawiedliwości Bożej. Nie jest to oddzielone. Nasza wiara jest oparta na miłości, ale jest to miłość bojaźliwa, ale nie mylić ze strachliwa, bo Bóg potężny jest, a Jezus Chrystus jest nie tylko naszym Ojcem miłosiernym ,ale również Sędzią sprawiedliwym.
Jan
Wysłany: Wto 12:28, 08 Sty 2013
Temat postu:
Nie rozumiecia sedna biblii.Sam nowy testament jak i sam stary testament bez siebie są mało znaczące.Oczywiście nie do zerowego stponia ,jednak fenomen polega na tym że jak połączy się jedno i drugie wychodzi "boski ideał" sprawiedliwość i miłosierdzie.Nie może być jednego bez drugiego i na odwrót.Kiedyś byliśmy za sprawiedliwi i surowi , teraz robimy się zbyt miłosierni i tolerancyjni , ze skrajności w skrajość.Kiedy droga jest jedna i jest połączenie tamtych dwóch cech.No w sumie w Islamie i Judaizmie dalej góruje bezgraniczna sprawiedliwość i ścisłe przestrzeganie praw.A jeżeli chodzi o zło, to za zło odpowiedzialni są ludzie , Bóg dał nam wolną wole ,jednak czara goryczy zaczyna się przepełniać.A co do pani Ilony , jakby była pani tym za kogo się uważa nie podchodziłaby pani do tego tak egoistycznie,czy Chrystus tak się obnosił i szczycił tym ,że jest mesjaszem?
Z resztą zbawiciel powróci ,a innego zbawiciela nie ma.Tylko Jezus Chrystus.
Nieznajoma
Wysłany: Śro 12:58, 02 Sty 2013
Temat postu: Któż jak Bóg
Nie, nie mówisz o Bogu religii katolickiej. To o czym mówisz, jest dalekie od prawdy. Wiara katolicka nie jest oparta na jabłku, ale na miłości, czyli na Bogu, który mówi, że jest Miłością. Przypisujesz mu to co od Niego nie pochodzi: zbrodnię. On nikogo nie zabił i nie zabija, a daje Życie, bo jest życiem. Sam oddał życie żebyś i Ty je miał. Żyjesz daleko od prawdy i nie potrafisz jej dostrzec, bo odrzucasz Boga, który jest Prawdą. Kto odrzuca Boga, odrzuca też prawdę. Masz bardzo poranioną duszę grzechem i nienawiścią. Nie odczujesz w duszy pokoju, póki się do Niego nie zwrócisz.
Bogusław
Wysłany: Pon 20:42, 31 Gru 2012
Temat postu:
Mówię o bogu katolickim, o rzymskim borzku, tym w imie którego spalono i wymordowano Jerusalem i o tym samym, który był na sprzącce od pasa żołnierzy Wehrmachtu. Ja wybrałem inne idee, świadomość, dla wielu świadomość do jabłko... Więc odrzucam bycie niewolnikiem zbrodni.
Nieznajoma
Wysłany: Pon 14:47, 31 Gru 2012
Temat postu: Któż jak Bóg
Mówisz o szatanie, upadłym stworzeniu, nie o Bogu. Bóg mówi: "Pokój mój wam zostawiam, pokój mój Wam daję".
Bóg jest zawsze miłosierny, wszechmocny. Jest świętością największą.
Ty natomiast żyjesz w ciemności, bo odrzuciłeś Boga i nie potrafisz Go w swoim życiu dostrzec, ale go szukasz, bo o nim mówisz. Nie potrafisz mówić o Nim dobrze, bo zatwardziłeś swoje serce, odwróciłeś się do Niego plecami. Nawet nie masz pojęcia jak jest blisko Ciebie. Już się nad Tobą pochyla.
Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom dobrej woli.
Pozdrawiam Cię ciepło
::
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
::
template subEarth by
Kisioł
.
Programosy
::
Regulamin