Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 22:17, 18 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Witam.
Większość z Was pisze o interpretacji, nadinterpretacji przepowiedni Nostradamusa ale niestety nikt nie napisał że tek konkretnej o której pisze Herself w zbiorach nostradamusa nie było. Jest to wygłup internautów bawiących się w wizjonerów lub chcących zagrać na emocjach innych.
Proponuję w googlach wpisać hasło przepowiednie na 2010 rok i wszystko się wyjaśni...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gregorious
Gość
|
Wysłany: Pon 20:32, 19 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Fakt. Nopstradamus pisał czterowierszem czy jakos tak to sie nazywalo a to nie ma ani ładu ani składu
Herself, eh... zachowujesz sie jak dziecko Wszyscy Ci to mówią a Ty dalej swoje... i masz strasznie dziecinną riposte.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jozek
Gość
|
Wysłany: Wto 17:47, 20 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Nawet w obliczu tragedii skaczecie sobie do gardeł.
Jak ten dobry Bóg ma nie zesłać kary jak na każdym kroku człowiek człowiekowi wilkiem.
Jeśli żeczywiście na czyimś życiu wywarło wrażenie (refleksja nad swoim postępowaniem w życiu) katastrofa samlotu w Smoleńsku ,to niech faktycznie dobrym słowem lub czynem to pokazuje.
W przeciwnym wypadku to czcze gadanie.
Dla szukających pocieszenia polecam lektóre 'Dzienniczek s.Faustyny'
faustyna. pl
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jozek
Gość
|
Wysłany: Wto 17:48, 20 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
lekture
|
|
Powrót do góry |
|
|
ja
Gość
|
Wysłany: Wto 18:11, 20 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
boga nie ma, jaki bog sprowadza takie tragedie? i po co? czemu nie zabierze grzesznikow, mordercow, czemu nie wyplewi patoligii spolecznych, przestepcow? dlaczego musze cierpiec np ja, bo zabral mi Ojca a teraz Sebastiana w katastrofie? czego ma mnie nauczyc ta tragedia? nie jestem hiobem!
ludzie wierzacy maja klapki na oczach! bog jest podobno milosierny, wiec za co mnie karze?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gregorious
Gość
|
Wysłany: Wto 18:19, 20 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Poczytaj Pismo Święte, jeśli Sebastian był dobrym człowiekiem, i wierzył w Boga i Bóg istnieje, to nie jest tragedia... Tzn dla Ciebie jest, bo Cie opuscił... ale dla niego to zbawienie.
A jeśli Boga nie ma to w takim wypadku nie ma kogo osądzać.
Józek : Masz racje... Wybacz:|
|
|
Powrót do góry |
|
|
ja
Gość
|
Wysłany: Wto 18:33, 20 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
a nie wpadles na to, ze seba chcial jeszcze podzialac, cos osiagnac, splodzic potomka? a moj Tata chcial sie doczekac wnuków a moje dzieci dziadka?
czytalam pismo swiete, przeczytalam biblie, nawet ksiazki ojca pio. nie bardzo znajduje pocieszenie w zyciu wiecznym. moze jestem samolubem i egoistka ale bog postepuje tak samo!
nie jest laskawy ani milosierny.
dlatego uwazam, ze boga nie ma. istnieje natomiast materia, wszechswiat, czarne dziury i kosmici, bo samolubstwem byloby myslec, ze jestesmy sami. biblie spisali ludzie, ktorzy chcieli zastraszyc ciemnote.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jozek
Gość
|
Wysłany: Wto 21:59, 20 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
ja napisał: | a nie wpadles na to, ze seba chcial jeszcze podzialac, cos osiagnac, splodzic potomka? a moj Tata chcial sie doczekac wnuków a moje dzieci dziadka?
czytalam pismo swiete, przeczytalam biblie, nawet ksiazki ojca pio. nie bardzo znajduje pocieszenie w zyciu wiecznym. moze jestem samolubem i egoistka ale bog postepuje tak samo!
nie jest laskawy ani milosierny.
dlatego uwazam, ze boga nie ma. istnieje natomiast materia, wszechswiat, czarne dziury i kosmici, bo samolubstwem byloby myslec, ze jestesmy sami. biblie spisali ludzie, ktorzy chcieli zastraszyc ciemnote. |
Moja droga
Sprawcą wszelkiego zła jest szatan.
Sprawcą wszelkieo kłamstwa szatan.
Jego istnienie i sens jego egzystensji ,to nieustanne sprzeciwianie się Bogu.Bardzo mu zależy ,aby pozostać w ukryciu.
Obwiniamy często o wszystko Boga , a zupełnie zapominamy o szatanie.
Mówisz ,że Bóg nie jest miłosierny.
Oddał nam życie swojego syna ,aby zmazać nasze grzechy.
Co jeszcze musi zrobić ,abyśmy go pokochali?
Dlaczego w życiu nas spotykają nieszczęścia ?
Troche niżej na forum umieściłem temat wizje Rozalii Celakówny i przekopiowałem tutaj kawałek dla Ciebie.
1 września 1939r. Rozalia zanotowała: «Dziś pierwszy piątek miesiąca. Dzień ten będzie ważny w dziejach naszego Narodu. O Jezu, przyspiesz dzień Intronizacji Twego Najświętszego Serca. Jezus będzie królował w Polsce przez Intronizację.» Usłyszała: «Ludzie Mnie nie zrozumieli, przeto przemawiam do ich twardych serc kulami i bombami, a to dlatego, że ich miłuję.» Rozalia powiedziała Jezusowi o duszach, które z powodu wojny znalazły się w niebezpieczeństwie wiecznego potępienia. Otrzymała odpowiedź: «I to wszystko jest z miłości, bo jest wiele dusz takich, które przez akt doskonały żalu znajdą przebaczenie...»
W drugiej połowie września zastanawiała się, dlaczego wojna dokonuje tak straszliwego zniszczenia. Otrzymała odpowiedź: «To jeszcze za mało. Czy nie wiesz, jakie były i jeszcze są grzechy? Zło musi być doszczętnie zniszczone. Na takim podłożu nic dobrego nie może wyróść. Wszystkie grzechy i zbrodnie muszą być zmyte krwią.»
Po miesiącu ponownie zanotowała bolesny wyrzut Jezusa: «Popatrz, dziecko, jaką straszną zniewagę i ból zadają Mi grzechy nieczyste, morderstwa (dzieci) i straszna nienawiść, która nie wie, co to jest miłość bliźniego. (...) Już dłużej nie mogę tego znieść, muszę ukarać niewdzięczny naród, który się nie chce nawrócić.
Przeczytaj prosze reszte z jej życia i może choć troche zrozumiesz wyroki Boskie.
A skoro bardzo lubisz czytać i nadal masz siłe 'szukać' przeczytaj prosze Dzienniczek s.Faustyny.
Gwarantuje Ci ,że odmieni on także twoje życie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Terranin
Gość
|
Wysłany: Śro 1:38, 21 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Kidyś w kościele usłyszałem kazanie na temat pychy.
Ksiądz podał za przykład Tytanika (statek pasazerski). A ludzie wołali że to tak potężny statek iż nawet Bóg go nie zatopi.
I co i Bóg pokazał tym pysznym ludziom swoją siłę.
To tyle w skrócie z kazania.
A ja wtedy pomyślałem i za karę utopił biedaków, kobiety i dzieci. A tych z forsą (projektantów, kapitalistów, inżynierów) uratował aby głosili jego chwałę i pomnażali swoje majątki.
Tak czytając powyższe posty z tragedią w tle to mam wrażenie że to jest bardzo miłosierne - zlikwidować potopem całą ludzkość, zlikwidować w ramach pokazu całą ludność miast (sodoma i gomora) itp przypadki. I co dał nam raz syna (a czy nawet w czasie jego życia ilu się z nim spotkało). A może ten Szatan jest bardziej wpływowy (a może mniej leniwy). Bo tak naprawde to widać tylko działalność Szatana. Smierć niewinnych dzieci, kobiet. Nawet kapłani Boga coraz częściej mają czarne dusze (jak się zastanowić to zawsze mnieli- stosy inkwizycji, szeżenie wiary ogniem i mieczem). Jakoś nie widze tu dobra i miłosierdzia, wybaczania i miłości. Te uczycia pojawiaja sie tylko wtedy jak trzeba zebrać kasę. Dzisiejsze tace czy dawne dziesięciny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Łukasz
Gość
|
Wysłany: Śro 12:53, 21 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
A nam na studiach niedawno ksiąz dr hab. powiedział tak: "Życie nie jest sprawiedliwe. Gdyby życie było sprawiedliwe to po co miałoby być NIEBO?"
Zastanówcie się nad tymi słowami.
To życie jest tylko cząstką w stosunku do wieczności. Ludziom jest trudno zrozumieć Boga, ale On tak naprawdę chce naszego wiecznego szczęścia.
Często jest tak, że dobrzy ludzie żyją 20, 30 lat, a np. komuniści 80,90. Bóg daje im czas na nawrócenie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 15:01, 21 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Pisząc komuniści masz na myśli stalinowców czy marksistowców - bo to dwie różne domeny zycia.
Komunizm - patrząc na założenia jest idealnym systemem (utopią)- ma tylko jedną wadę - trzeba w nim przestrzegać 10 przykazań .
pomyśl tylko - brak zazdrości, pychy, kradzieży, morderstw (zabijanie przeciwników i/lub konkurentów). Gdyby wszyscy przestrzegali tych 10 przykazań to swiat byłby idealny - i to by właśnie był ten komunizm który wymyślili Marks i Engels.
Jednak ludzka natura jest inna - dlatego założenia się nie sprawdziły
Dlatego to co znamy z zycia jest wypaczoną wersją komunizmu.
A czy demokracja jest dobra - wystarczy popatrzeć co się dzieje na świecie.
A co do szans na poprawe Niewiem jak ci co odchodzą ale ci co zostają woleli by pewnie aby Ci dobrzy żyli dłużej i nie byli tak szybko zabierani. A może wtedy dobro miałoby większe szanse na przetrwanie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Łukasz
Gość
|
Wysłany: Śro 16:41, 21 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Mam na myśli PRL-owców ( Jaruzelski, Kiszczak, Urban, mój sąsiad ).
Dobro na pewno przetrwa, bo ma ono wieczną wartość. Ważne tylko, abyśmy my przetrwali z nim.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jozek
Gość
|
Wysłany: Śro 18:30, 21 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Anonymous napisał: | ci co zostają woleli by pewnie aby Ci dobrzy żyli dłużej i nie byli tak szybko zabierani. |
Z własnego doświadczenia wiem ,że w chwilach traumatycznych ,człowiek dokonuje w sobie największych zmian.
Kiedy odczuwamy śmierć najbliższej osoby, lub dotyka nas niesamowity fizyczny ból ,wtedy nie możemy skoncetrować się na innych rzeczach i uważamy je za płytkie i nic nie warte.Tak właśnie jest z naszym życiem ,że stawiamy sobie za cel rzeczy nic nie warte i zapominamy całkiem o Bogu,a 'budzimy się' dotknięci cierpieniem.Przeczytałem wiele ksiązek o życiu świętych i wszyscy podkreślali ,że cierpienie jest jedną z najwyższych łask.
My myslimy po ludzku o naszym życiu.Bóg bardziej dba o nasze życie wieczne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
milena
Gość
|
Wysłany: Śro 22:36, 21 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
mysle podonie ja "ja". bog nie jest sprawiedliwy i laskawy. wiecznie nas karze za grzechy, czesto innych.
gdyby wychodzil z takiego samego zalozenia jak szatan i nas kusil i nagradzal byloby chyba fajniej.
teraz pole do popisu dla Herself, ktora wierzy a jedzie po wszystkich na forum.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Łukasz
Gość
|
Wysłany: Czw 17:15, 22 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Po prostu to ciężko wszystko zrozumieć. Kobietę ciężko zrozumieć, a co dopiero Boga.
"Bóg" piszmy wielką literą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|