Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ilonaRóża
Dołączył: 15 Lut 2010
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 10:40, 31 Mar 2012 Temat postu: Zagłada atomowa USA i Londynu |
|
|
Piszę tę wiadomość, by podsumować różne znaki, sny i wizje, których dane mi było doświadczyć. Piszę z myślą o przyszłości, bo nie chcę być kiedyś oskarżana że wiedziałam, a nie powiedziałam, albo za mało zrobiłam.
Zrobiłam wiele. Wpisy na tym Forum od dwóch lat są tego zapisem. Moja skrzynka mailowa zawiera prawie 1200 wiadomości, które wysłałam - bez odzewu. Pisałam do kogo się da - dziennikarzy, polityków, posłów, redakcji gazet, programów TV, Prezydenta, Premiera. Nikt się nie zainteresował moimi ostrzeżeniami, że zbliża się wielki ogień. Zorganizowałam konferencję w Warszawie, na którą nikt nie przyszedł z dziennikarzy, ani innych osób zaproszonych. Chciałam pisać o iskrze na katolickich portalach, lecz usuwano moje wpisy. Chciałam pisać na innych forach o książkach, lecz też mnie z nich usuwano. Pisałam do portali internetowych - bez odzewu. Pisałam do różnych agencji bezpieczeństwa państwa - też żadnej odpowiedzi. Wreszcie zostały mi tylko fora na portalach - ale tam też obrażano mnie. Starałam się, lecz nikt nie wziął moich słów na poważnie.
Robiłam to wszystko za darmo - a nawet płaciłam, traciłam pieniądze na podejmowanie różnych kroków i ostrzeganie ludzi, którzy zajęci byli tysiącem rzeczy - ale dla mnie nie znaleźli czasu. Zatem nie biorę odpowiedzialności za śmierć naszych rodaków - ani nikogo innego, kto starci życie w wyniku nadchodzących wydarzeń.
16 snów o zagładzie nuklearnej - jeden z ostatnich snów był następujący: stałam w wielkim ogrodzie/parku, a na środku rosło przecudne drzewo - mocne, gęste, pełne życia, kolorów, ptaków gnieżdżących się w gniazdach na jego gałęziach. Miało gruby, brązowy pień i oświecało je złote światło z nieba. Inne drzewa wycofały się kręgiem na obrzeża polany po to, by ustąpić miejsca temu dominującemu siłą i pięknem drzewu.
Podziwiałam je. W tej chwili, po swej prawej stronie usłyszałam głos w tym śnie: "AMERYKA - TRZYMA W SWYM RĘKU POŁOWĘ ŚWIATA I KONTROLUJE POŁOWĘ ŚWIATA" I wtedy zrozumiałam, że to drzewo symbolizuje Amerykę - a dokładnie USA.
Po tym jak usłyszałam to zdanie - zobaczyłam, że drzewo w ułamku sekundy (!!!) zmieniło się w czarny, osmolony pień (!) Znikło bogate listowie, znikło życie, pień był martwy, spowity szarością. Podeszłam bliżej i okazało się, że pień zapadł się pod ziemię pozostawiając wielką dziurę.
Widziałam też Londyn w katastroficznych snach - ulice rozpalone jak piec i spowite czarnym dymem.
Zrobiłam co mogłam, cóż więcej mogę zrobić? Ludzie otrzeźwieją, jak będzie po fakcie. I właśnie na te czasy pojawia się iskra - na czasy niewyobrażalnego smutku - będzie to taki głęboki smutek, że ludzie widząc te wydarzenia mogą nawet umierać ze smutku.
Iskra będzie wtedy najpotężniejszym antydepresantem. Będzie wyciągała ludzi z głębokiej otchłani smutku. Dane mi było poczuć przedsmak tego smutku. Ludzkość jeszcze nie doznała go na skalę globalną - to jest jak otchłań szarego, wciągającego smutku, z którego można nawet umrzeć. Iskra będzie wyciągała ludzi z tego smutku i sprawiała, że ludzie będą w stanie w ogóle żyć po ujrzeniu tego, co się stanie na świecie.
Zatem życzę ludziom, by znaleźli drogę do iskry. W końcu zsyła ją nam Bóg.
Ilona Różalska
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
aleksandra
Gość
|
Wysłany: Sob 18:47, 31 Mar 2012 Temat postu: CZAS MIŁOŚCI |
|
|
Ilono, masz poczucie ogromnej odpowiedzialności na sobie, bo ty wiesz co się wydarzy ...bo umiesz odczytywać swoje wizje, bo czujesz to nieuniknione i chcesz ludzi ostrzec, ale nie dziw się ze jest taka reakcja, że większość to odrzuca, czy wręcz cię obraża...
w tym czasie na swiatło wyłania się wiele przesłań i przepowiedni dawno zapomnianych, teraz odżywają na nowo, ludzie po mału otiwrają oczy, ale trzeba pamiętać ze w interesie wielu jest utrzymywanie takiego obrazu rzeczy karmienie ludzi strachem, dla wielu takie postępowanie jest "opłacalne" szczególnie dla rządzących.
Myslę że ważne jest skupienie się na sobie teraz pogodzenie z sobą, zrobiłaś nie mało wydałaś książki ..idea iskry poszła w świat!
To bardzo dużo...jesteś w gronie ludzi uświadomionych tym co ma się wydarzyć.
Teraz każdemu najbardziej potzrebny będzie spokój by odnaleźć droge do własnego serca, by odnaleźć w sobie miłość, moim znaniem idea iskry jest cudowana, jest i będzie dla wielu jedynym ratunkiem, ale nie liczmy że dla wszystkich. może czas skierować się w głąb siebie, otoczyć miłością teraz kiedy jest względny spokój...odpuścmy tym którzy nie chcą przyjąć tej drogi i nie dziwmy się im...ci którzy są gotowi przyjmnują tę wiedzę.
Ilono, wiedz że wszystkie twoje stanania dotarły tam gdzie docierają nasze myśli marzenia i życzenia, one tam są.
To co ma się wydarzyć i tak się wydarzy, ziemia już jest u kresu swej wędrówki i bądzmy jej za to wdzięczni, choć przez ten krótki odcinek czasu oddajmy jej to na co naprawdę zasługuję- MIŁOŚĆ.
ODPUŚĆMY! SKIERUJMY SIĘ DO NASZYCH SERC, WYSŁUCHAJMY NASZEGO PULSU, BĄDŹMY M I L I -BADŹMY MIŁOŚCIĄ.
POZDRAWIAM.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ilonaRóża
Dołączył: 15 Lut 2010
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:16, 07 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Zbliża się to, czego nikt sobie nie wyobraża i nie chce sobie wyobrażać. Nikt nie chce brać tego wariantu pod uwagę - i dlatego na waszych oczach stanie się to! Padnie wasza ułuda - wasz amerykański bożek, dla którego zdradziliście Polskę i iskrę. Zdradziliście Jezusa. A tacy jesteście dobrzy we własnych oczach!
Zdradziliście krew waszych przodków przelaną za ten naród - zdradziliście Zbawiciela - w imię czego? W imię amerykańskiego bożka. I teraz ten bożek padnie - tak jak padł filistyński bożek i rozbił się przed Arką Przymierza.
Wasza ułuda legnie w gruzach. To, czemu zaufaliście i co napełniało wasze oczy rozkoszą - teraz napełni was zgrozą.
Wrócicie do Boga. Pieśń kościołów będzie dla was wtedy najsłodszą pieśnią. Tak wielu z was pogardzało polskim katolicyzmem, a teraz pójdziecie do tego Kościoła, będziecie w hańbie tłoczyć się w jego zakątkach i nie będziecie śmieli spojrzeć w Niebo i błagać o wybaczenie.
Zakompleksiony narodzie, który czekałeś wybawienia z Zachodu - dojrzysz swój błąd i swoją zdradę.
Nie chcecie teraz dojrzeć iskry - wasze umysły i serca są zapełnione bożkami - gdy ich zabraknie, wasze serca będą opustoszałe i gotowe na przyjęcie tego, czego jeszcze w tej chwili nie chcecie posłuchać.
Czy potrzeba bomby atomowej, aby ludzie zrozumieli zrozumieli to, co powinni od zawsze rozumieć - Bóg jest jeden.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bogusław
Gość
|
Wysłany: Nie 14:05, 08 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Przestań Ilono... w Polsce w ciągu najbliższych miesięcy będą organizowane hepeningi i manifestacje pod kościołami. Pewnie zacznie się na północy kraju, a potem zapalą się płomienie co niedzielnych akcji. Ludzie mają dość życia w nieświadomości i hegemonii kościółka, mają dość funduszu kościelnego i tego, że z czynszy za mieszkanie potrącana jest pewna kwota na najbliższą parafię. Czego faktem jest iż około 40% młodych par nie chrzci swych dzieci, czyli nie narzuca siłą swej woli płynącej ze zmodyfikowanego Imperium Rzymskiego jakim jest Watykan.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Latarnik
Gość
|
Wysłany: Sob 20:28, 21 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Bogusław: przypomnę ci, że posługujemy się alfabetem łacińskim.
Nie podoba ci się spuścizna rzymska - odrzuć alfabet łaciński i wyrzeknij się kultury łacińskiej. Najlepiej naucz się języka chińskiego i wyjedź do Chin, które walczą z chrześcijaństwem. Będzie ci jak w 'niebie'.
Kościół Jezusa Chrystusa od początku powstania był de facto w kryzysie. Przetrwał 2000 lat i przetrwa do końca ludzkości (świata). Nie mam tu najmniejszej wątpliwości.
Znałem kobietę, która celowo nie ochrzciła swojego syna. Jej życie, również w okresie jego 'dorosłości' zionęło smutkiem...
Ktokolwiek nie wierzy w Boga, nie wierzy w działanie Zła, które istnieje i działa, czy ci się to podoba, czy nie.
Nie ucząc dzieci wiary, nadziei i miłości, nie przekazując wiary w Trójcę Świętą, skazujemy się na bardzo przykrą starość. Dzieci takich rodziców nie dość, że same nie są szczęśliwe (życie na kocią łapę, rozbite małżeństwa i rodziny),
to wypierają się swoich rodziców. - Tak samo z resztą może się zdarzyć
w przypadku osób ochrzczonych przez swych rodziców.
Słyszę o takich przypadkach od osoby, która jest lekarzem i przyjmuje takich pacjetnów, odsyłanych (niechcianych) przez rodzinę do szpitala...
Starzy, schorowani, zaniedbani przez swoje dzieci. Tak 'kochają' siebie i
swoich rodziców.
Jednak tam, gdzie nie ma tej opoki, na której opiera się twała rodzina
oraz polska wspólnota narodowa, pewne jest, że zostaną tylko zgliszcza
i zranione serca.
Odnowa tego Kraju, tego Narodu, zaczyna się. Siostra Faustyna przepowiedziała to słowami Pana Jezusa. Kto ma uszy, niechaj słucha!
A wszystko zaczyna się i kończy (powraca) w naszych sercach.
Bądźcie pewni, dobro zawsze powraca.
Kiedy się spotkamy, wspomnicie te słowa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
aleksandra
Gość
|
Wysłany: Nie 15:06, 22 Kwi 2012 Temat postu: wiara |
|
|
CO ZA BZDURY...
Co ma chrzest dziecka do wiary??
nie ochrzczone dziecko tzn nie wierząca istota w Boga?
bzdury!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bogusław
Gość
|
Wysłany: Wto 18:59, 24 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Stek bzdur? Czyli starożytni Egipcjanie wszyscy byli nieszczęśliwi, bo nie byli chrzczeni? Czy mieszkańcy Indii- Hindusi są też nieszczęśliwi?
Oni bynajmniej nie mordowali i nie mordują za rzymskiego bożka.
A poza tym;
1. syn boży określenie zapożyczone od Rzymian
2. narodziny Jezusa to data urodzin Rzymskiego Boga Mitrasa, a we wcześniejszych czasach data narodzin słońca... przesilenie zimowe
3. Izyda-bogini egipska, potem przejęta przez Rzym to bogini dziewica, przedstawiana w dzieckiem...
Proste przykłady z tysięcy wielu nasuwają jeden wniosek.
RELIGIA TO FAŁSZ, OPIUM DLA MAS SŁABOŚCI LUDZKIEJ.
A ja jestem apostatą i jestem szczęśliwy, nawet czuję się lepszy od większości wierzących.
|
|
Powrót do góry |
|
|
pewne ustalenia
Gość
|
Wysłany: Wto 19:35, 24 Kwi 2012 Temat postu: religia |
|
|
do Bogusława: ustalmy jedno, bo z wcześniejszego postu wywniskowałam że uznajesz nie ochrzczonych za gorszych??
uważam że grzech pierworodny to wymysł kościoła, dziecko przychodzi na świat niewinne i czyste żadne chrzty im nie są potrzebne, to one same mają prawo decydować do jakiego wyznania będą nalezeć jeśli w ogole!
jestem przeciwna wszystkiemu co tworzy podziały co "ukazuje " lepszych i gorszych niby w oczach Boga...religie powstały po to by dzielić, Bóg jest jeden i wiara w niego nie zalezy i nie podlega żadnej religii.
Apropos czucia się lepszym, kiedyś pewien mądry człowiek napisał ze.. z góry mozna patrzeć na drugiego człowieka tylko w jednej i jedynej okoliczności, podając pomocną dłoń by go podnieść.
bądźmi po prostu jednością i tak nią jesteśmy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kos
Gość
|
Wysłany: Wto 21:18, 24 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Ludzie co Wy mówicie. Nie wiecie co to jest chrzest?
Nie musisz być wierzacym ale nie rób z siebie głupka. Wiedz że nie ochrzczony należy do szatana.
|
|
Powrót do góry |
|
|
aleksandra
Gość
|
Wysłany: Śro 10:09, 25 Kwi 2012 Temat postu: definicja |
|
|
Kos i kto tu robi z siebie głupka??
aż nie chce sie wierzyć że zyja tacy ludzie którzy tak myślą...
Bóg to jest Ojciec Stwórca żaden ojciec nie chce krzywdzić swojego stworzenia, a tym bardziej obarczać go jakimś grzechem przekazywanym z pokolenia na pokolenie! to jest absurd dobrze wymyślony z czystego wyrachowania przez kościół.
Ludzie czy wy boicie się życ jako wolne i szczęśliwe istoty, jako po prostu dzieci Boga???
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bogusław
Gość
|
Wysłany: Czw 13:14, 26 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
W chwili dokonania apostazji czyli anulowania chrztu poczułem się lepszy, szczęśliwy, wolny bez pewnego przytłaczania kajdanami...
A co do ilości bogów jest ich setki czy tysiące, a nie jeden... albo ani jednego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
aleksandra
Gość
|
Wysłany: Czw 18:36, 26 Kwi 2012 Temat postu: Bóg |
|
|
Bogusław- ten główny jest jeden.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bogusław
Gość
|
Wysłany: Czw 20:04, 26 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
brak dowodów Aleksandro
|
|
Powrót do góry |
|
|
aleksandra
Gość
|
Wysłany: Pią 10:50, 27 Kwi 2012 Temat postu: dowody |
|
|
nie ma fizycznych dowodów na istnienie metaficznego Boga.
My Ziemianie mamy fragmentaryczną wiedzę, nasze biopole jak i biopole naszej planety jest bardzo zakłócane i zagłuszane przez szum eletromagnetyczny, gdyby nie to mielibyśmy czysty kontakt z akaszą czy jak kto zwie wielką kosmiczną bibliotekę, inne cywilizacje miewają dostęp i czasem oni tę wiedzę przekazują nam . Może masz możliwość zdobycia informacji lub znasz (?) Inuaki...polecam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bogusłąw
Gość
|
Wysłany: Pią 21:33, 27 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Więc nie mów proszę o bożku? Zresztą jaką Olu masz pewność iż kilku bogów, w tym nawet ten największy nie żyje w ciałach ludzkich obecnie. Stara legenda hinduska mówi o Wasudzie ojcu Gowindy, wielkim bogu, który ledwie umiera to się rodzi w ciele człowieka ziemii. Może Wasudewa nazywał się również Józefem z Nazaretu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|